"wykończeniówka"
od ostatniego wpisu gdzie w głowie były tylko pomysły sporo się zmieniło, trochę się obawiałam tego co wyjdzie w łazienkach ponieważ nie korzystałam z żadnych porad projektantów itp, miało być prosto i w miarę neutralnych kolorach. z racjii tego ,że ciężko mi się przemieszczać (to już 9 miesiąc ciąży) zdjęcia dopiero teraz:)
tak się prezentują płytki w korytarzu:
nawet nie chcę myśleć o tym bałaganie wokół,liczę na to że samo się posprząta:)
łazienka na górze:
początkowo kafle miały być do samegosufitu ale koncepcja się zmieniła i są do 1,6m resztę trzeba będzie uzupełnić tynkiem i pomalować, jeszcze brak blatu ale myślę że do niedzieli będzie skończone
a to początek prac na dole,tutaj też koncepcja zmieniona bo kafle tylko do 1.2m (nie będzie prysznica na dole więc nie było sensu płytkować wyżej)
w poniedziałek chyba będzie już finisz ze wszystkimi płytkami, i zacznie się układanie paneli na dole (dąb błotny z v fugą- prawie jak płytka:)
a i jeszcze mamy przymiarkę schodów za sobą,panowie przyjechali,pomierzyli,pomarudzili że krzywo i będą poprawiać stopnie przed montażem tak żeby to miało ręce i nogi, i tak wyszło że pierwszy będzie ciut wyższy niż reszta...schody będą obłożone jesionem,podstopnice tynkiem i pomalowane farbą ( z dwójką dzieciaków będzie co myć) ale takie mi się podobają, szukam jeszcze ispiracji na wypełnienie balustrady ale póki co marnie mi to idzie